Woda to życiodajny płyn dla człowieka. Według wielu lekarzy kluczowe znaczenie dla zdrowia ma jakość wypijanej cieczy. Jeśli chodzi kranówkę dostarczaną przez lokalne firmy wodociągowe, jej jakość jest regularnie badana. W przypadku jakiegokolwiek przekroczenia norm lub pojawienia się groźnych dla zdrowia i życia bakterii następuje natychmiastowe poinformowanie o tym fakcie lokalnej społeczności i wprowadzenie zakazu spożywania.
Niestety jakość wody wodociągowej badana jest u źródła, czyli w zakładzie wodociągowym. Trudno więc powiedzieć czy po przepłynięciu setek kilometrów starymi rurami i dostarczeniu jej do domostw, nadal jest zdatna do picia. Aby się o tym przekonać, należałoby wykonywać na własną rękę badania w lokalnej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Koszty wykonania jednorazowego badania wynosi około 400 zł. Dopiero wyniki takich badań mogłyby pokazać, czy picie kranówki w danym miejscu jest bezpieczne dla zdrowia.
Osoby, które nie mają zaufania do publicznych sieci wodociągowych, mogą wykopać przydomową studnię i z niej czerpać wodę pitną. Oczywiście przed korzystaniem z takiego źródła należy również wysłać próbkę do laboratorium. Alternatywnym rozwiązaniem jest także zastosowanie odpowiednich filtrów. Filtry do wody mogą być podłączane bezpośrednio do ujęcia lub umieszczane w dzbankach. Zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie pozwala usunąć szkodliwe substancje i metale ciężkie, które mogą występować w kranówce.
Coraz większą popularnością cieszy się także zmiękczacz wody. Wyłapuje on cząsteczki wapnia i magnezu, przez kranówka staje się bardziej miękka. Niektóre osoby zalecają stosowanie jonizatorów, które pomagają w uzyskaniu tzw.” żywej wody” o wielu prozdrowotnych właściwościach.